Należy wskazać, iż polskie prawo nie reguluje kwestii konkubinatu oraz powstałych między partnerami stosunków o charakterze majątkowym. W związku z tym doktryna i orzecznictwo stosują normy prawne regulujące stosunek współwłasności do powstałych między partnerami stosunków majątkowych.
Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 1970 r., dokonując rozliczeń między konkubentami, sąd stosuje następujące zasady: co do roszczeń z tytułu nieruchomości i rzeczy ruchomych nabytych wspólnie, na własność lub w posiadanie, jak również z tytułu nakładów dokonanych na te przedmioty – przepisy o zniesieniu współwłasności, natomiast co do roszczeń z tytułu nakładów dokonanych przez jedną z wymienionych osób w przedmiotach należących do drugiej, a wchodzących w skład wspólnego gospodarstwa – przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu (sygn. akt III CZP 62/69).
W razie śmierci partnera możemy mieć do czynienia z dziedziczeniem testamentowym – w takim wypadku partner może zapisać partnerce swoją część domu, ale jeżeli partner ma dzieci to będzie im należny zachowek o ile nie otrzymają ekwiwalentu w postaci innego majątku lub z dziedziczeniem ustawowym – w takim wypadku do dziedziczenia zostaną powołane jedynie dzieci partnera. W przypadku, gdy dzieci partnera nie dożyłyby otwarcia spadku, w ich miejsce wchodzą dalsi zstępni lub wstępni. W przypadku, gdy dziecko partnera nie osiągnie pełnoletności, do dysponowania jego częścią spadku sąd rodzinny wyznaczy opiekuna prawnego, w tym przypadku matkę.
Ewentualnie można wnieść do nieruchomości nakłady z majątku własnego i w przypadku podziału majątku lub innych okoliczności, można wliczyć w swój wkład jako nakłady na nieruchomość. Muszą być one jednak udokumentowane. Do rozliczeń majątkowych pomiędzy osobami pozostającymi w trwałym związku faktycznym (konkubinacie, związku partnerskim) mogą mieć zastosowanie przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu (wyr. SN z 16.5.2000 r., IV CKN 32/00, OSN 2000, Nr 12, poz. 222; zob. też K. Kazimierczak, Rozliczenie konkubinatu w oparciu o przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu w sprawach krajowych i transgranicznych, Rodzina i Prawo 2012, Nr 22; A. Szlęzak, Konkubinat a bezpodstawne wzbogacenie. Uwagi na tle judykatury Sądu Najwyższego, RPEiS 1990, Nr 3).
W uchwale Sądu Najwyższego z 30.1.1970 r. (III CZP 62/69) wskazano, że do roszczeń między konkubentami z tytułu nabytych wspólnie nieruchomości i rzeczy ruchomych, jak również z tytułu nakładów dokonanych na te przedmioty, należy stosować przepisy o zniesieniu współwłasności, natomiast co do roszczeń z tytułu nakładów dokonanych przez jednego z konkubentów na wchodzące w skład wspólnego gospodarstwa przedmioty majątkowe należące do drugiej z tych osób, zastosowanie znaleźć powinny przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu.
Zgodnie z art. 923 kc, małżonek i inne osoby bliskie spadkodawcy, które mieszkały z nim do dnia jego śmierci, są uprawnione do korzystania w dotychczasowym zakresie z mieszkania i urządzenia domowego. Jest to możliwe przez okres trzech miesięcy od otwarcia spadku, czyli chwili śmierci spadkodawcy – nawet, gdyby partnerka nie była współwłaścicielem nieruchomości. Należy jednak wskazać, że jeżeli partner nie zapisze partnerce swojej części domu, jego część stanie się własnością spadkobierców – więc będzie należało ich spłacić.
Uprawnienie do mieszkania powstaje na rzecz osób bliskich spadkodawcy w chwili otwarcia spadku. Niezależne jest ono od tego, czy po spadkodawcy dochodzi do dziedziczenia ustawowego, czy testamentowego.
Pojęcie mieszkania należy rozumieć funkcjonalnie i szeroko. Będzie to więc każde lo- kum, które spadkodawca wykorzystywał do zaspokajania własnych potrzeb mieszkanio- wych oraz z którego korzystał jego małżonek i osoby mu bliskie (por. M. Zelek, w: Gutowski, Komentarz, 2016, t. II, art. 923, Nb 5 oraz Księżak, Prawo spadkowe, 2017, Nb 86).
W świetle art. 923 § 1 kc spadkodawca może mieć tylko jedno mieszkanie, rozumiane jako centrum życiowe jego oraz osób mu najbliższych. Wyjątkiem od tej zasady mogłaby być jedynie sytuacja pozostawania przez spadkodawcę w chwili swojej śmierci w dwóch związkach małżeńskich (lub w większej ich liczbie).
Pojęcie urządzeń domowych należy rozumieć tak samo jak pojęcie „przedmiotów urzą- dzenia domowego” na tle art. 939 kc. Nie muszą być to więc koniecznie przedmioty zwykłego urządzenia domowego w rozumieniu art. 34 KRO.
Zakres pojęcia urządzeń domowych jest szeroki, ale przewidziana w ustawie przesłanka „dotychczasowego zakresu korzystania z nich” będzie w praktyce wyłączała z tego kręgu przedmioty, z których przed śmiercią spadkodawca korzystał wyłącznie sam lub z których w mieszkaniu korzystały jedynie osoby trzecie (w tym też kierunku Księżak, Prawo spadkowe, 2017, Nb 86). Pojęcie urządzeń domowych nie obejmuje przy tym kart debetowych lub kredytowych spadkodawcy oraz znajdujących się w jego mieszkaniu środków pieniężnych.
Uprawnienie do korzystania z mieszkania nie jest uzależnione od rodzaju tytułu prawnego, jaki przysługiwał do niego zmarłemu (przykładowo czy było to prawo o charakterze rzeczowym, np. służebność osobista, czy prawo o charakterze zobowiązaniowym, np. najem).
Odnosząc się do wątku, co się stanie w razie np. śmierci dziecka partnera lub partnera, wyjaśniam, że pozostanie druga osoba odpowiedzialna za zobowiązanie kredytowe, czyli partnerki i ewentualnie spadkobiercy zmarłego. Najogólniej mówiąc, dziedziczyć po partnerze będą jego spadkobiercy jednak mogą oni przyjąć spadek tylko z dobrodziejstwem inwentarza, tj. bez długów. Oczywiście od wartości spadku odliczony zostanie w takim przypadku kredyt. Tak więc w przypadku śmierci jednego kredytobiorcy druga osoba będzie musiała kredyt nadal spłacać – natomiast koszt kredytu pozostały po stronie partnera zostanie odliczony od wartości spadku przypadającej dziecku. Jeżeli dziecko partnera przyjęłoby spadek z kredytem, mimo wszystko partnerka może ten kredyt w całości spłacić i tym samym powstanie po partnerki stronie roszczenie wobec dziecka o zapłatę.
Autor artykułu:
Kancelaria Legal Arts
ul. Williama Heerleina Lindleya 16
02-013 Warszawa